- Wspaniale, że w szpitalu mamy opiekę nocną i świąteczną. Proszę sobie teraz wyobrazić, że o drugiej w nocy pan doktor z tejże opieki wypisuje receptę, powiedzmy na antybiotyk i matka z dzieckiem czy starsza osoba ma informację, że dziś dyżur nocny pełni apteka w Woli, a jutro będzie pełniła w Pawłowicach, 37 km dalej, w innej części powiatu. To nie może tak być. Jeżeli możemy dopłacić człowiekowi obsługującemu komunikację publiczną, a ten ktoś prowadzi przecież działalność dochodową, to możemy dopłacić też człowiekowi, który będzie prowadził w szpitalu aptekę nocną. Wówczas pacjent od lekarza do następnych drzwi pójdzie po lekarstwo. Niech to będzie naszym priorytetem i obowiązkiem, żeby zacząć szanować ludzi, którzy naprawdę mają problem. Przecież nie chodzą na opiekę nocną z przyjemnością. (...) Może wykorzystajmy do tego celu pomieszczenia po pralni, dajmy to nawet komuś za darmo. I tak nam się to będzie opłacało, bo nie będziemy musieli tego budynku ogrzewać i sprzątać. Niech tam powstanie apteka nocna. Natomiast to wcale nie przeszkadza, żeby w innych miejscach też apteki funkcjonowały - mówił podczas sesji Alojzy Wojciech.

- Jedną z przyczyn, dla której nie jest łatwo utworzyć dodatkowej apteki, jest zapis, który mówi, że można powoływać nowe apteki w zależności od tego, w jakiej odległości od innej tego typu placówki się znajdują. Poproszę, aby nasz wydział zdrowia jakaś wykładnię na ten temat przygotował. Ciągle analizujemy możliwości. Nie sądzę, żeby można było pralnię przekazać komukolwiek na aptekę, ponieważ w tej okolicy mamy zagęszczenie aptek i chociażby z tego powodu nie mogłaby tam powstać. My staramy się wpływać na farmaceutów i prowadzących apteki, żeby realizowali dyżury nocne. Sprawa apteki w szpitalu właśnie z różnych powodów jest dosyć trudna, ale cały czas jest rozważana. I to nie jest tak, jak pan radny powiedział, że to jest w zasięgu naszych możliwości, bo właśnie to jest bardzo obwarowane przepisami - wyjaśniła starosta Barbara Bandoła.

Głos Radnego A. Wojciecha poparła Bogumiła Boba:

- Chciałam uzupełnić, że w szpitalu jest w tej chwili wolne miejsce po sklepiku ze sprzętem medycznym. Sklepik został przeniesiony do innego lokalu, bliżej ul. Korfantego. Miejsce po dawnej aptece stoi puste. Myślę, że powinniśmy się o to postarać, bo trudno jeździć gdzieś daleko. Centralne miejsce powiatu to Pszczyna. W szpitalu realizowana jest nocna i świąteczna pomoc medyczna. Apteka była wcześniej w szpitalu za czasów funkcjonowania apteki przy ul. Bielskiej i też istniała jedna obok drugiej jednocześnie. Myślę, że powinniśmy się o to postarać, nawet, jeśli trzeba będzie zmieniać przepis, który jest nieżyciowy.